Sri Lanka to nie tylko plaże, choć jest ich tu w bród. To także interesująca kultura sprzed dwóch tysięcy lat z ciągłą linią rozwoju ograniczającą się do niewielkiej wyspy o obszarze pięciokrotnie mniejszym od obszaru Polski. Bardzo ciekawym doświadczeniem jest obejrzenie pozostałości tej kultury podróżując po wyspie i doświadczając obecnego jej stadium. Kontrasty są ogromne.
Aby poznać wyspę potrzebne są za pewne lata, bo i najstarszy mieszkańcy sami nie wiedzą czasami najprostszych rzeczy, ale przyjezdnemu z Polski wystarczy ok 3 tygodnie aby poznać klimat wyspy, wypocząć i obejrzeć to co najbardziej ciekawe na Sri Lance.

Mając do dyspozycji 11-14 dni można znaleźć się w bardzo wielu miejscach, historycznie począwszy od powstania Cejlonu po dnie dzisiejsze. Ruiny Anuradapury i wspaniałe, zachowane do dzisiaj dzięki pracom remontowym Dagoby sprzed 15 wieków, Polonnaruwa - dosyć dobrze zachowana część historii Sri Lanki z XII wieku z okazałymi pałacami, świątyniami buddyjskimi i hinduistycznymi, innymi obiektami sakralnymi, miastem mnichów i wspaniałym posągiem Buddy wyrytym w skale o ciekawej fakturze - Gal Viharaya. 

Podczas podróży można obejrzeć również piękne ogrody botaniczne, nocując w hotelach ze zdumiewającymi widokami. Podroż na Sri Lance zabiera bardzo dużo czasu, średnia prędkość przemieszczania się vanem to ok 25-35 km/h ze względu na zróżnicowane warunki drogowe, ruchu i pogodowe.

Jednym z ciekawszych punktów wyprawy do Sri Lanki jest za zwyczaj twierdza na Sigirija. (Sinha Ria - Lwia Góra). Zabytki architektury nie są tu oczywiste, natomiast bardzo interesujące są wszelkie ślady bytności i życia tutejszych mieszkańców. Góra ma ponad 200 metrów wysokości i jest monolitem wulkanicznym położonym na obrośniętym dżunglą tropikalną na płaskowyżu. Na jej szczycie została zbudowana twierdza - miasto a u podnóży ogrody przyjemności, obiekty użyteczności publicznej, administracyjne i wiele innych. Zdumiewa do dziś działająca hydraulika z rurami, zaworami, filtrami i fontannami.

Po drodze można obejrzeć wiele obiektów architektury sakralnej - Budda Aukana, Temple of the Tooth Relict - czyli świątynia Reliktu Zęba Buddy - Dalada Maligawe, Matale Temple - największy na wyspie i najprawdopodobniej z największą ilością Bogów Temple (świątynia hinduska) wybudowana kilka lat temu jako druga część kompleksu istniejącego ponad 150 lat.

Podczas wycieczki można również zaaranżować safari Jeepami po parkach narodowych, których w Sri Lance jest mnóstwo. Każdy z nich ma swoją specyfikę, ale na pewno symbolem Sri Lanki są słonie. Jest ich tu bez liku, udomowione i dzikie, w parkach narodowych czasem chętne do zabawy, czasem groźnie wyglądające, ale za zwyczaj uśmiechnięte. Słonie to nie tylko safari i oglądanie ich na wolności. Na Sri Lance znajduje się sierociniec słoni Pinnawella, gdzie obecnie przebywa ok. 80 słoni a co roku rodzą się kolejne.

Nuwara Eliya dostarcza z pewnością niezapomnianych wrażeń. Wyżyny położone na wysokości ponad 2000m n.p.m. najpierw powodują brak oddechu, potem zaś stają się drogą wędrówki na Koniec Świata. Należy bezapelacyjnie wybrać się tam tylko wczesnym rankiem. 6.00 rano  jest najlepszą godziną aby móc zobaczyć zaskakujący widok. Niestety aparaty fotograficzne są zbędne. ¯adne zdjęcie jak dotąd nie oddaje tego co widzi się na Końcu Świata.

Wodospady Bakera są uwieńczeniem wizyty w Horton Plains, po czym można udać się przez Ellę, wypoczynkową miejscowość w głębi kraju, po drodze zatrzymując się przy spektakularnym wodospadzie. Można nawet wymienić parę złotych po bardzo korzystnym kursie. 10 zł - 3 USD.

Nuwara Eliya to także herbata. Plantacje herbaty i położone wśród nich wiktoriańskie domki.  Bez wizyty na plantacji herbaty i w fabryce herbaty odwiedziny w Nuwara Eliya byłyby nie pełne.

Fauna i flora podczas wycieczki po Sri Lance zmieniają się spektakularnie. Od palmowych plantacji po niedostępną dżunglę, lasy iglaste, liściaste, plantacje herbaty, kauczuku, manioku, ryżu, bananów, orzechów nerkowców, mango, porów, pietruszki, marchewki, kwiatów, kun-kun czy rozległe sawanny. Na drogach spotkamy pracujące słonie, wiele z nich ma kły co nie jest powszechne w Sri Lance. I tu widać najlepiej drogę ewolucji. Tusker - słoń z kłami może zrobić więcej niż słoń bez kłów. Pomimo wszelkich wysiłków człowieka tych słoni z kłami jest bardzo mało w Sri Lance, 10 % populacji męskiej.

Polecam również zorganizowanie safari na słoniach. Można również wejść w bliższy kontakt z tymi uroczymi zwierzętami kąpiąc się i myjąc słonia w rzece. Współpraca i korzyści obopólne - słoń zwykle chętnie udziela prysznicu myjącym.

Sri Lanka oferuje wiele i z pewnością będzie gwarancją niezapomnianych wrażeń, nie tylko jako miejsce gdzie można zobaczyć, ale także jako miejsce gdzie można doświadczyć. Kontakty z miejscową ludnością dostarczają wielu wrażeń ze względu na odmienności kulturowe, religijne, obyczajowe i otwartość mieszkańców Sri Lanki. Wiele różnych religii przenika się tu nawzajem i jest źródłem wspólnoty mieszkańców Serendib Island.

Nie należy pominąć wizyty w jednym z centrów medycyny naturalnej Ayurweda, gdzie można oddać się relaksującemu masażowi ajurwedycznemu i zaznać innych przyjemności dla ciała. Dla spragnionych wyciszenia i pogłębienia umiejętności medytacji stoją otworem ośrodki medytacji, podczas gdy w czasie wizyty w jednym z ogrodów z ziołami i przyprawami można wiele nauczyć się na temat praktykowanej od tysiącleci medycyny ajurwedycznej i spróbować specyfików produkowanych lokalnie pod nadzorem rządu lankijskiego. Na efekty trzeba długo czekać, jednak zważywszy że specyfiki są w stu procentach naturalne, warto zaryzykować aby pozbyć się raz na zawsze niemiłych dolegliwości.

Sri Lanka, nazywana Perłą Oceanu Indyjskiego to kraj od stuleci znany z wydobycia i obróbki kamieni szlachetnych i półszlachetnych. Nie znajdziemy tu brylantów, lecz  piękne wielobarwne szafiry, rubiny (czerwone szafiry), ametysty, turmaliny, granaty, cyrkonie, akwamaryny, topazy, kamienie księżycowe i wiele innych rzadkich okazów takie jak kocie oczy czy szafiry gwieździste. Wizyta w kopalni kamieni szlachetnych czy półszlachetnych z pewnością będzie bardzo ciekawym doświadczeniem i okazją do nabycia niezapomnianej pamiątki z Cejlonu. Kamienie półszlachetne można nabyć w cenach zaczynających się od 2,5 USD za karata. Kamienie szlachetne od 10 USD za karat. Warto wyposażyć się w kartę kredytową gdyż okazy królewskich szafirów są w stanie zawrócić w głowie nawet największemu sceptykowi. Najbardziej godne polecenia są szafiry królewskie, rubiny, pomarańczowe szafiry. Każdy z kamieni ma swój własny szlif, w odróżnieniu od 57 siedmiu szlifów na diamencie. Kolor każdego z kamieni jest również niepowtarzalne właśnie ze względu na formę, ilość szlifów i wtórnie rodzaj osadzenia w biżuterii. Szafiry i inne kamienie świecące powinny być osadzone w biżuterii w taki sposób aby jak najwięcej światła mogło dostać się do kamienia. Stąd też wynika zależność ceny szafira od jego wagi. Cena karata szafira rośnie niemalże wykładniczo wraz z ilością karatów w kamieniu. Niejednokrotnie ceny szafirów królewskich sięgają dziesiątek tysięcy dolarów, jeśli dany właściciel kopalni czy broker posiada w swojej kolekcji niepowtarzalny kamień. Przy zakupie kamieni szlachetnych należy jednak być ostrożnym. Nawet u rekomendowanych jubilerów zdarzają się oszustwa. Dlatego też wprawne oko, dobra pamięć jest z pewnością sprzymierzeńcem tych wszystkich którzy są zainteresowani szafirami.

Białe Szafiry

Piękne ale jednak nie błyszczą się tak jak diamenty. Jest to niewątpliwie ich jedyna ale zasadnicza wada. Pomimo odpowiedniej ilości szlifów, biały szafir nigdy nie dorówna diamentowi.


Niebieskie Szafiry

Niebieskie szafiry są najbardziej pożądanymi kamieniami na Sri Lance. Najbardziej wartościowe są tak zwane królewskie szafiry,  których kolor jest szafirowy

.

Kolor szafirowy:

Przy wyborze kamienia należy dokładnie przyjrzeć się kolorowi i zawartości kamienia. Podczas gdy niewielkie wtrącenia widoczne pod lupą są do przyjęcia, widoczne gołym okiem wady są nie do przyjecia. Szafir powinien mieć szafirowy kolor i mienić się w silnym świetle.




Czerwone Szafiry (Rubiny)

Jest ich cała rozmaitość. Od Granatów różnią się głównie stopniem twardości. Znajdziemy tu  senne mleczne rubiny po tętniące życiem  czerwone szafiry nazywane również rubinami.